[Harry]

znów usłyszał ten szelest.. Wstał i rozejrzał się...

[Sakura]

Upewniła się, że sztylety są wysunięte. Lekko wychyliła głowę.

[Derpy]

Ni z tego ni z owego zaczęłam machać skrzydłami,unosząc się nad ziemię.

[Harry]

Popatrzył na dziewczynę która zaczęła latać..
- tylko pamiętaj o machaniu- powiedział

[Sakura]

Schowałam się w wysokich zaroślach, żeby nie było mnie widać z góry...

[Rainbow]

Przyglądała się im.
Nie można używać skrzydeł..

[Ayame]

Weszłam powoli. Łąka nawet w nocy była piękna.

[Rainbow]

Spojrzała na ludzi. "Pięknie. Wszyscy tu przychodzą" - pomyślała i wyszła.

[Sakura]

___________________
Jedyna przeczytała regulamin xDD

[Harry]

*coraz więcej kobiet tu przybywa.. ciekawe czy spotkam jakiegoś faceta* pomyślał i popatrzył na nową neiznajomą

[Ayame]

Rozejrzałam się. I jakby nic minęłam ich bez słowa.
__________________________
Jestę chamę xD

[Harry]

___________________
oh.. Kruszynko to mi już nawet cześć nie powiesz??

[Sakura]

*Czas się zabawić* Pomyślałam i rzuciłam dwustronny sztylet tam, gdzie siedzieli ludzie tylko tak, żeby nikogo nie trafić....

[Harry]

*wiedziałem że coś tam jest* powiedział. Wstał i podszedł do miejsca w którym wylądował sztylet. Chwycił go i rozglądnął się...
- to chyba Twoje- powiedział.  Idąc w kierunku wystrzału sztyleta

[Ayame]

*Szelest...przecina powietrze* pomyślałam.
-Tak jak sądziłam.-mruknęłam. Odwróciłam się. Podeszłam tam. Rozejrzałam się. Obeszłam do o koła.
*Mam*-powiedziałam gdy zawiał wiatr i kwałek ubrania wystawał. Podeszłam tam.
-Ładnie tak rzucać sztyletami?-spytałam stojąc za jej plecami.